Playoffs 2019 Stelmet Enea BC Zielona Góra vs. MKS Dąbrowa Górnicza II mecz ćwierćfinału


05.05.19 r.
Stelmet Enea BC Zielona Góra
 vs.
MKS Dąbrowa Górnicza  

Po I meczu ćwierćfinału wygranym przez zespół z Zielonej Góry 88:80 pojawiło się kilka kluczowych pytań wśród kibiców MKS: jak powstrzymać rosłych środkowych Stelmetu, a w szczególności Darko Planinica? Jak na niepowodzenie w pierwszym spotkaniu zareaguje sfrustrowany Adris De Leon? Jaki pomysł na grę w ofensywie zaproponuje trener Winnicki?

Pierwsza piątka MKS wyglądała następująco:

   0 Adris De Leon                              PG
               6 Mateusz Zębski                           SG/SF
               2 Cleveland Melvin                        SF/PF
               45 Deng Deng                                 PF
               13 Michał Gabiński                        PF

Jest to dokładnie takie samo zestawienie zawodników jak w I meczu fazy play-off. Trener Winnicki ewidentnie chciał pokazać, iż wierzy w tych zawodników i jest przekonany, że są w stanie wypracować lepszy wynik niż w pierwszym spotkaniu.

Pierwsza piątka Stelmetu wyglądała następująco:

               2 Markel Starks                               PG
               24 Michał Sokołowski                   SG
               14 Quinton Hosley                         SG/SF
               7 Zeljko Sakic                                 PF
               34 Adam Hrycaniuk                       C

Po stronie zielonogórzan trener Jovovic również nie dokonał żadnych zmian w składzie i postanowił trzymać się swoich faworytów.

Tym razem rzut sędziowski wygrał Adam Hrycaniuk, a Stelmet rozpoczął od dwóch skutecznych akcji Sokołowskiego i Sakica wychodząc na prowadzenie 4:0. W tym momencie duet z Dąbrowy Górniczej Zębski – Melvin przeprowadził bardzo efektowną akcję zakończoną pierwszymi punktami dla MKS:


W odpowiedzi Stelmet zwarł swoje szeregi nie pozwalając rozwinąć skrzydeł koszykarzom MKS. Gospodarze prezentowali bardzo solidną grę w obronie trzymając na dystans swoich rywali. MKS utrzymywał się w grze głównie dzięki swoim przechwytom (w całym meczu uzyskał ich 7). W I części spotkania przez stosunkowo długi okres gry obie ekipy prezentowały wzmożoną nieskuteczność, jednakże zawodnicy Stelmetu potrafili skuteczniej wykończyć więcej kreowanych przez siebie akcji i ostatecznie I kwartę zakończyli prowadzeniem 21:17.

II kwarta rozpoczęła się od dwóch nieskutecznych akcji 3 pkt. MKS (nie trafiali De Leon oraz Richardson). Następnie nastąpiła „wymiana uprzejmości” z obu stron zakończona rzutami osobistymi popełnianymi na Sokołowskim (Stelmet) oraz Zębskim (MKS). W tej części gry już zupełnie jasne stało się, że to będzie bardzo trudny mecz dla Clevelanda Melvina, który był skutecznie izolowany przez obrońców rywali. Duża zasługa w tym m.in. Michała Sokołowskiego, który z minuty na minutę grał co raz lepiej nie tylko w obronie:


Po stronie gospodarzy z bardzo dobrej strony pokazał się również Quinton Hosley, który trafiał bardzo trudne rzuty biorąc ciężar gry na siebie (w całym spotkaniu zdobył 28 pkt. przy skuteczności rzutów z gry na poziomie 52,6%).




W szczytowym momencie Stelmet prowadził już 14 pkt.! 42:28. Koszykarze z Dąbrowy Górniczej w tym sezonie dali się jednak poznać jako ekipa walcząca do końca i bez kompleksów. W pogoni za wynikiem w zespole MKS wyróżniali się bez wątpienia Deng Deng, Richardson oraz Wojciechowski, a ostatecznie po świetnej asyście De Leona i  celnym lay-up Zębskiego pierwsza połowa spotkania zakończyła się niespodziewanym remisem 43:43 !!

Po przerwie od mocnego uderzenia rozpoczął MKS celną trójką autorstwa Zębskiego, na co natychmiast odpowiedział Markel Starks. Goście z Dąbrowy Górniczej z minuty na minutę grali co raz lepiej świetnie dzieląc się piłką (w całym spotkaniu odnotowali 21 asyst z czego 7 było autorstwa De Leona). Ich zespołowe akcje często kończyły się w sposób bardzo efektowny:



W tej części w sposób szczególnie aktywny był Deng Deng, który grając „na fantazji” często podejmował indywidualne ryzyko w akcjach ofensywnych MKS. Również gra w defensywie dąbrowian wyglądała co raz solidniej:


III kwarta, tylko dzięki skutecznej akcji trzy punktowej Starksa na 7 sek. przed końcem tej części gry, zakończyła się minimalnym prowadzeniem MKS 62:61.

Ostatnia część meczu zaczęła się od serii 6:0 autorstwa Melvina (mogło być 7 ale Cleveland nie trafił jednego z rzutów osobistych 😊 skuteczność Melvina rzutów za 1 pkt. w całym meczu to zaledwie 25%...). Zawodnicy MKS prezentowali bardzo dobrą grę w obronie, która w połączeniu z nerwowością po stronie zielonogórzan  zaowocowała uzyskaniem przewagi MKS 14 pkt. !!! na 2 min przed końcem meczu (tak, tak w II kwarcie to Stelmet miał 14 pkt. przewagi 😊). Adris De Leon po raz kolejny udowodnił, że jego nowojorski przydomek „2 hard 2 guard” nie wziął się znikąd. Również Wojciechowski pokazał, że potrafi zagrać bardzo efektownie w ofensywie:


Na skuteczne akcje dąbrowian po stronie gospodarzy próbował odpowiedzieć Hosley, który brał ciężar gry na siebie próbując odwrócić losy spotkania:


Na 1:22 sek. do końca meczu tablica wyników wskazywała 86:74 dla MKS i w tym momencie rozpoczęła się cała plejada fauli zawodników Stelmetu (zastanawiające jest, że większość z nich kwalifikowała się na faule niesportowe, co jednak nie znalazło uznania w oczach sędziów). Niestety dąbrowscy gracze spudłowali 7 rzutów osobistych! (Kobel x2; Richardson x4; De Leon x1). Jednak wypracowana przewaga była zbyt duża i zawodnicy gospodarzy nie zdołali już dogonić rywali. Ostatecznie MKS zwyciężył w II meczu ćwierćfinału 97:89!!!

Wracając do pytań postawionych na początku należy stwierdzić, iż Planinic w dzisiejszym meczu zupełnie nie zaistniał (przez 10 min i 47 sek. przebywania na boisku nie zdołał zdobyć, ani jednego punktu), a Hrycaniuk również nie potrafił wykorzystać swojej przewagi warunków fizycznych (4 pkt., 7 zbiórek, 0 asyst, 0 bloków). Z kolei Adris De Leon pokazał swoją odporność psychiczną i cechy przywódcze. Przez 30 min., które spędził na parkiecie zdobył 9 pkt. oraz uzyskał 7 zbiórek i 7 asyst. Na uwagę zasługuje również fakt, iż podczas jego obecności na boisku zespół MKS odnotował wartość +/- 6. Trener Winnicki w sposób perfekcyjny  przygotował swój zespół pokazując szeroką paletę zagrywek ofensywnych świetnie odpowiadając na izolowanie Melvina. Śmiało można powiedzieć, że w dzisiejszym spotkaniu to trener Jovovic dał się zaskoczyć Winnickiemu.

Tytuł najlepszego gracza spotkania należy się silnemu skrzydłowemu z Dąbrowy Górniczej rodem z Sudanu… Dengowi Dengowi. Na boisku przebywał on, aż 34 min., podczas których zdobył 25 pkt., 11 zbiórek, 3 asysty oraz 1 przechwyt, a jego „fantazyjna” gra nie jeden raz przyprawiła dąbrowskich kibiców o szybsze bicie serca😊. Jeżeli tylko zdołałby zapanować nad swoimi emocjami i poprawił skuteczność rzutową (w dzisiejszym spotkaniu odnotował 50% celnych rzutów za 2 oraz 33.3% za 3 pkt.) spokojnie mógłby zostać prawdziwą gwiazdą EBL.

Po stronie gospodarzy bez wątpienia należy wyróżnić Quintona Hosleya, który w dzisiejszym spotkaniu zdobył 28 pkt., a do tego dołożył 5 zbiórek i 2 przechwyty oraz Markela Starksa, który zgromadził 19 pkt., 9 asyst oraz 2 zbiórki. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Playoffs 2019: MKS Dąbrowa Górnicza vs. Stelmet Enea BC Zielona Góra 08.05.19 r.

MVP play-off 2019